Niejedna miejscowość w naszej Ojczyźnie odczuwa do tej pory blizny powstałe w czasie II wojny światowej.
2 lutego (w Święto Ofiarowania a potocznie w Święto Matki Bożej Gromnicznej) 1944 roku Niemieckie oddziały SS, Wehrmachtu i Żandarmerii oraz Ukraińcy z 14 Dywizji Grenadierów SS dokonały krwawej pacyfikacji Szczecyna oraz pobliskich miejscowości. Gospodarstwa palono, a do mieszkańców strzelano. Ci którzy przeżyli, kierowani byli do Gościeradowa, a stamtąd na Majdanek lub do innych obozów, także tych, położonych na terenie Niemiec. 73 lata po tej tragedii pamięć ofiar uczcili Ci którzy ciągle pamiętają - mieszkańcy Szczecyna a wraz z nimi przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, gminnych oraz delegacje ze szkół z terenu gminy, policji, wojska i straży pożarnej wraz z pocztami sztandarowymi, harcerze z Liśnika Dużego. Uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą w Kościele p.w. Św. Maksymiliana Kolbego w Szczecynie, którą odprawił ks. proboszcz Piotr Wątroba. Po eucharystii uczestnicy obchodów wysłuchali montażu słowno muzycznego przygotowanego przez 54 Stalowowolską Drużynę Harcerską ZHP im. Bronisława Kochana - zastęp „Leśny Krzyż” oraz Koło Gospodyń Wiejskich w Szczecynie. Podczas recytowania tekstów i śpiewania piosenek niejednemu z widzów stanęły łzy w oczach. Oficjalne uroczystości zakończyły się pod zbiorową mogiłą upamiętniającą tę tragedię. Odczytany został Apel Poległych a przedstawiciele władz wygłosili przemówienia okolicznościowe, następnie złożono wieńce i zapalono znicze. Obchody 73 rocznicy pacyfikacji Szczecyna mają przypomnieć nam o rozmiarze tragedii do której doszło 73 lata temu. Lista pochowanych w zbiorowej mogile zawiera 221 nazwisk, szacuje się że podczas pacyfikacji zginęło ok. 1250 osób, w tym co najmniej 300 dzieci. Cześć pamięci pomordowanym i chwała tym, którzy odbudowali miejscowość oraz żyjącym, że o Nich pamiętają. Komendant Lasowiackiego Hufca ZHP.